Przez
życie idąc bez emocji...
Żyjąc
celem... Tym co jutro...
Bez
refleksji...
Bez
wiary...
Bez
miłości...
Lecz
coś się zmienia...
Sekunda...
Minuta... Godzina...
Wszystko
zaczyna nabierać kolorów...
Na
początku nietrwałe... Kruche... Aczkolwiek rosnące w siłę uczycie...
To
jeszcze nie miłość... To jeszcze nie to...
Nie
ten moment...
Jest
intrygująca... Inna od wszystkich... Wypełnia myśli i daje wiarę...
Pobudza
do myślenia...
Wyzywa
na pojedynek...
Pojedynek
uczuć... Ona przeważa, lecz wszystko się zmieni... Z czasem...
Czekając
na następny dzień... Kolejne spotkanie... Cierpię...
Serce
rwie się na kawałki z pragnienia...
Pragnienia
bliskości...
Bliskości
i zmiany...
Wszystko
ustaje... Daje nowy początek... Od teraz rodzi się miłość...
Czy
przetrwa?
Jest
trwała... Ale nie wieczna...
Zrobić
wszystko aby trwała wiecznie... Nowy cel...
Stare
dobre życie w kolorach wiosny...
Niczym
sen pomalowany farbami tęczy...
Cel
nowego życia... Cel nowego JA...
Miłość...
Na
wieczność...