Pierwszy/Ostatni oddech

Mrok zamyka krąg nienawiści
Czerń zaplata ręce na szyi ofiary
Cykl dokonuje się w sekundę
Ofiara zabita

Pośród pyłu i gruzu
Wśród zakłamanej historii
Leżą ciała: zimne i kruche
Krucjata dokonana

Dwa kroki, stop!
Kolejna ofiara
Mord pokłóconych. Po co?
Bo krzyczą! 

Nikt nie odpuszcza
Krwawy krąg zatacza eliptyczne łuki
Czuć zapach siarki wypalonych broni
 Osuwają w cień swoje twarze

Zrozum, kochaj, walcz!
Kto dziś dobry?
Kto dziś zły?
Brak szuflad

Roztargnione głosy dzieci
Jeszcze nie wiedzą
Jutro one dorosną
 "Broń w ręce, chroń ojczyzny!"

Biedny los oblewa karty historii
Niewinna krew
Gorycz w głosie
Młodość nigdy nie była prostsza

Rodzisz się
Walczysz
Giniesz
Jak zbrodniarz...

Chwała zwycieżonym
W pamięci
W sercu
W historii

Coś w niczym

Gdyby wziąć COŚ i NIC?
Co będzie wieksze?
Pustka jest nieograniczona, lecz JEST
Wiec...
Czy NIC jest CZYMŚ?
Co ma siłę przebicia?
Niewiadoma czy oczywista?
Próżnia czy powietrze?
Wiara czy ateizm?
Gdzie są granicę absurdu ludzkich umysłów?
Ile umiemy pojąć?
Na ile pozwala nam intelekt...
Jedno jest pewne
Nie ma NIC
Zawsze COS jest
Tylko ciężko do niego dotrzeć
Tylko brak nam zrozumienia
Wielka tajemnica świata
Mała pigułka
Krok herosa
Drzwi do jutra
NIC!
Uparty umysł drąży i gryzie
Złamany duch
Nadzieja straconych
Absurd codzienności na tle historycznej klęski czlowieka
Podstęp z GÓRY
NIE MA NIC
NIE MA NIC
NIE MA...
NIC!
Tylko to po nas zostanie

Niszczący stereotypy

Opętani codziennością, ZANIKAMY!
Być indywidualnością, POWRACAMY!
Czerpać i dawać, BUDUJEMY!
Nic nie widać, to są prawdy
Twór wieczności, jutrzejszej nadziei iskra
Jestem JUTREM
Jesteśmy PRZYSZŁOŚCIĄ
Przyszłością narodu, świata, serca
Dziś tworzyć jutro, by jutro stworzyć DAR
Dar życia w każdym z nas
Nie bądź milczącym tłumem
Bądź krzyczącą jednością
Odrębnością codzienności, zbawieniem rutyny
Niszcz i buduj
Nie dziel, ŁĄCZ!
Skrajność w skrajność
Ramie w ramie
Serce w serce
Nie ma barier
Zostaje tylko wyobraźnia…



Czas

Człowiek żył, żyje, lecz czy będzie żył?
Poszukiwacze czasu wiedzą
Oni czują:
Rozdarcie czasu i istnienia.
Bo co to życie?
Zbiór zapomnianych wspomnień smutnego tłumu
Nie ma prawdy!
Jest czas
Nie ma życia!
Jest czas
Nic więcej
Snując się nocą przez puste ulice czuje czas
Przeplata mi się z powietrzem
Czas, czas na skupienie
Utrata, zysk, strata…
Tak w kółko
Nic nie ważne, bo to czas kieruje światem
Gdyby nie czas nie byłoby ludzi
Gdyby nie czas nie byłoby wspomnień
Czym są wspomnienia, jak nie określeniem zdarzeń w konkretnym czasie?
Tylko czas, nic więcej
Zabiorą życie
Zabiorą wiarę
A cholerny czas zostanie
By trwać w niezapomniane
By trwać...