[…] Lecz
nadal idę
Mijam
wielkie, stare dęby rosnące w centrum parku i myślę
Świat
jest chory
Co dzień to
dostrzegam
Najpierw
rośnie, szybko niczym ten dąb, by zaraz stanąć w bezruchu i czekać
Na co?
Po co?
Dużo
pytań, mało czasu
Coś we
mnie pęka
Nie
zawsze słowa są ostateczne…
Poglądy
można zmienić, wystarczy impuls
Może
miłość nie jest tylko bestią
Najważniejszy
jest rozwój
Młoda
miłość z czasem dorasta i twarda jak dąb trwa
Na wieki?
Czy coś
ją może zatrzymać?
Są takie
pytania, które nie mają odpowiedzi
Ilość
cierpień w życiu daje drugie tyle radości
Idę i
myślę
Czas coś
zmienić
Moje
nudne życie nigdy nie było przepełnione radością
Czas się
oddać w ręce czułości, miłości i wrażliwości
To
jeszcze nie koniec życia
Jeszcze
nie koniec…